środa, 30 sierpnia 2017

good to call you my city

Pomyślałam tak sobie, gdy tamtego wieczoru jechałam autobusem z lotniska. 
I nazajutrz spacerując nad Tamizą. Tego dnia, gdy Big Ben zamilkł na cztery lata.
Z powodu remontu. Będzie mi brakować jego bicia.
(Że też muszą robić renowacje akurat teraz gdy tu mieszkam!)


My darling London, dobrze nazywać cię moim miastem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz