niedziela, 21 maja 2017

Francja w zasięgu

Dover znajduje się tak blisko Francji, że mój telefon z polskim numerem złapał francuski zasięg. I czas. Zegarek bowiem automatycznie przestawił się na czas kontynentalny, czyli o godzinę do przodu. 
Zapomniałam o tym, gdy wieczorem nastawiałam budzik. Gdy więc następnego dnia zadzwonił o ósmej, w całej Anglii była dopiero siódma.
Podczas mojego pobytu horyzont spowijała delikatna mgiełka, więc wybrzeże Calais nie było bardzo wyraźnie widoczne.


Po powiększeniu poniższego zdjęcia widać delikatną linię na horyzoncie - francuski brzeg.


Ale historia widziała dni z dużo lepszą widocznością nad Cieśniną Kaletańską...



Anna, mówisz i masz! ;)

2 komentarze: