piątek, 26 grudnia 2014

To wspaniałe życie

Roztańczone płomyki świec
i miękkie dźwięki muzyki otulające ciszę.
It's a wonderful life.

Poranek przyprószony pierwszym śniegiem,
słońce oraz mróz szczypiący w twarz.
It's a wonderful life.

Rozmowy ze przyjaciółmi do późnej nocy
i twarze bliskich podczas rodzinnych spotkań.
It's a wonderful life.

Błyszczące, niby diamenty, gwiazdy Oriona
na czarnym, grudniowym niebie.
It's a wonderful life.

Dwa rzędy drzew, pusta, prosta szosa,
dłonie na kierownicy.
It's a wonderful life.

Sto pięćdziesiąt kilometrów samotności,
przyjemnej, refleksyjnej, w drodze.
It's a wonderful life.

Spotkania planowane i niespodziewane,
bo czasem na ulicy można spotkać niespodziankę.
It's a wonderful life.

Jedna trasa pokonana cztery razy w kilka dni - kilkaset kilometrów,
bo życie jest czasami trochę szalone i nieprzewidywalne.
It's a wonderful life.

Pokój i spokój, uśmiech i radość,
wspomnienia i marzenia.
It's a wonderful life.

Czas, który zwolnił,
choć cały czas pędzi naprzód.
It's a wonderful life.

                      ***

Chrystus przyszedł, by oddać Swoje życie,
abym ja mogła żyć - tu i w wieczności.
It's a wonderful life.

'Because He lives, I can face tomorrow,
Because He lives, all fear is gone;
Because I know He holds the future,
And life is worth the living,
Just because He lives!'

It's a wonderful life.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz