czwartek, 24 lipca 2014

second to none

W małym sklepiku na Brighton Pier oglądałam pamiątki. Nie planowałam nic kupować, ot tylko chciałam pooglądać. Zmieniłam jednak zdanie, gdy doszłam do magnesów z ciekawymi cytatami. Gdy zobaczyłam jeden z nich i to jedno wypisane tam zdanie. Musiałam, po prostu musiałam, kupić go i podarować N.
Do nikogo na świecie nie pasowałby lepiej. Moim zdaniem.




Od tamtej chwili w Brighton minęło już kilka lat, a ja powyższej opinii nie zmieniłam. 
Ba! przez całe moje życie nigdy nie miałam innej.

Ona. 
Starsza Siostra.
Najwspanialsza pod słońcem.
Zawsze przy mnie, nie ważne czy blisko, czy akurat daleko.


Jest prawdziwym błogosławieństwem, za które każdego dnia dziekuję Bogu.
Nie tylko dlatego, że jest cudowną, kochającą Siostrą.
Ona jest po prostu mądrą kobietą.
A dążąc do bycia Eshet Chayil warto mieć takie osoby blisko siebie.
Dumną więc jestem, że mogę być blisko Niej.
Uczyć się.
Czerpać zachętę.
Jej wiara jest dla mnie zawsze ogromnym zbudowaniem i wspaniałym świadectwem.
Jej siła tak często mi imponuje.
Słucham i stosuję się do Jej rad. Nie z przymusu, siostrzanej lojalności czy własnego braku zdecydowania. Po prostu zazwyczaj ma rację :) a Jej rady są bardzo mądre.
N. jest po prostu wspaniałą Dzielną Kobietą.

Moja Droga Sis!
Tak się cieszę, że Ciebie mam.
Tak się cieszę, że jesteś.
Nie wymieniłabym Ciebie nawet na tuzin najwspanialszych braci i sióstr.
You're second to none.

Twoja,
Sisterchen


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz