poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Pierwszego dnia tygodnia...

Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? - zapytali aniołowie niewiasty, które pierwszego dnia tygodnia przyszły do grobu, by namaścić ciało Nauczyciela.

Jakie uczucia mogą wywołać takie słowa, usłyszane przy grobie drogiej, kochanej osoby?...

Nie ma Go tu, bo wstał z martwych, jak powiedział; 
chodźcie zobaczcie miejsce, gdzie leżał. 
(Ew. Mat. 28,6)

I pozostał pusty grób, aby świadczyć o tym, że Chrystus zmartwychwstał.


Myślę, też o tym, co zdarzyło się kilka dni wcześniej.
Nie mam pojęcia, co myślały gwiazdy, planety i słońca,
kiedy gdzieś tam  na maleńkiej błękitnej planecie,
Bóg i Stwórca wszechświata umierał na krzyżu.
By odkupić istotę zwaną człowiekiem.
Być może zdumione pytały siebie czy naprawdę warto?
tyle bólu, krwi, upokorzenia i męki....

Chrystus jednak zdecydował, że warto.
I umierając na krzyżu objawił nam miłość Swoją i Ojca.


[Chrystus] za wszystkich umarł po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał. (2 Kor. 5,15)

I nie ma w nikim innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni. (Dz. Ap. 4,12)


Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga:  nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. (Ef. 2,8-9)

Calvary - Hillsong

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz